wtorek, 17 lipca 2012
"InterŚwiat"
Książka Niela Gaimana i Michaela Reavesa pierwotnie miała być filmem albo serialem, i to niestety widać. Fabuła przypomina nieco pilot serialu, na początku bardzo długie wprowadzenie, potem trochę akcji i zakończenie w niezbyt satysfakcjonującym momencie. Ale jeśli pominąć te niewielkie niedogodności samą książkę przyjemnie się czyta. Jak zwykle w przypadku Gaimana mamy tu nieco fantastyki, grozy wymieszanej z sience-fiction . Mieszkający w niewielkim amerykańskim mieście Joey Harper jest przeciętnym nastolatkiem a jego jedyna niezwykła cecha to kompletny brak orientacji przestrzennej. Joey potrafi zgubić się dosłownie wszędzie, nawet we własnym domu. Pewnego dnia odkrywa że jest w stanie przenosić się do alternatywnych światów, co ściąga na niego niebezpieczeństwo ale jednocześnie umożliwia prażycie niezwykłych przygód.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Trzech panów w łódce - -po raz kolejny
Czytałem kiedyś już tą książkę i chyba nawet mi się podobała. Teraz przeczytałem ją po raz kolejny i nadal mi się podoba ale już nieco mnie...
-
"Złego" Leopolda Trymada przeczytałem jakiś czas temu, w większości w pociągu. Jest to książka jednocześnie koszmarna, a zarazem w...
-
Najnowsza książka napisana przez aktora znanego z roli doktora Hausa.. no może nie taka najnowsza bo napisana w 1996 roku na pewno nie je...
-
Przewodnik po Warszawie, ale od nietypowej strony. Umożliwia bowiem spacer po miejscach które pojawiają się w filmach w stolicy zrealizowany...