piątek, 7 kwietnia 2017

Coś się kończy, coś zaczyna

Właśnie zdałem sobie sprawę, że piszę tego bloga już prawie osiem lat. W tym czasie kilka razy zmieniałem platformę, z wordpressa na blogspott i z powrotem, nie udało mi się zdobyć żadnego czytelnika (choć to ostatnie akurat było w planach) a teraz, dodatkowo zmieniłem nazwę bloga z winniczka na bardziej pasujące bo związane z pastwiskiem.

Co nasunęło mi na myśl zbiór opowiadań napisanych przez Sapkowskiego, który ostatnio próbowałem przeczytać, choć nawet nie miałem go w rękach - "Coś się kończy, coś zaczyna". Właściwie, przeczytałem z niego tylko tytułowe opowiadanie, "W leju po bombie" i "Doskonałe popołudnie" - to ostatnie było w innym zbiorze opowiadań na temat kotów.

"Coś się końćzy..." jest opowiadaniem stanowiącym podsumowanie sagi wiedzmińskiej.. choć napisanym nie na poważnie lecz najprawdopodobniej dla żartu, jego wątkiem przewodnim jest ślub Geralda i Jenefer co jest pretekstem do zgromadzenia w jednym miejscu niemal wszystkich najciekawszych postaci, zarówno z sagi jak i poprzedzających jej opowiadań.

"W leju po bombie" rewelacyjna wariacja na temat najnowszej chistorii, polski.. wersja alternatywna w której trawa wojna o Białystok między siłami Polski, Niemiec i Litwy i wielu innych jest cudownie absurdalna, a zarazem w pewnym stopniu nawet nie tak bardzo oddalona od obecnej rzeczywistości na wschodzie Ukrainy, w Syrii i wielu innych miejscach na ziemi.

"Doskonale popołudnie" z kolei jest wariacją na temat Alicji w krainie czarów.

Pozostałych opowiadań nie czytałem ale może kiedyś wpadną mi w ręce.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Miesiąc pozytywnego myślenia

Niemal miesiąc temu temu podjąłem postanowienie, że na Facebooku będę publikować tylko pozytywne posty i komentarze. Postanowienia, jak to zazwyczaj bywa w przypadku postanowień, nie udało się zrealizować ale ten eksperyment pozwolił mi na wyciągnięcie ciekawych wniosków. 

Oczywiście są to wnioski ciekawe wyłącznie dla mnie. 

Po pierwsze... w porównaniu z poprzednim miesiącem liczba postów zmniejszyła się o 75%. Liczba postów pozytywnych, pozostała mniej więcej bez zmian, podobnie jak postów które określiłbym jako.. hm.. neutralne. Za to wpisy nacechowane negatywnie wynosiły miesiąc temu około 63%. Teraz, jest ich zaledwie 1/3.  
Podobne zasady starałem się zachować w innych swoich twarzoksiążkowych interakcjach, zwłaszcza w komentarzach. Efektem było zmniejszenie liczby komentarzy... w większości tych złośliwych i lekko trolujących. Oczywiście nadal zauważam głupotę innych ludzi oraz to, że często starają się nią dzielić z innymi ale chyba udało mi się zrozumieć, że ...

Trzech panów w łódce - -po raz kolejny

 Czytałem kiedyś już tą książkę i chyba nawet mi się podobała. Teraz przeczytałem ją po raz kolejny i nadal mi się podoba ale już nieco mnie...