Nie warto czytać książek. To strata (a) czasu, który przecież można poświęcić na coś pożyteczniejszego, (b) pieniędzy - książki kosztują, i będą kosztować jeszcze więcej, (c) w większości książki są nie zdrowe dla psychiki i promują niezdrowe zachowania - palenie, picie, nieszczęśliwa miłość itepe..
(d) jeśli myślisz że czytanie czyni cie fajniejszym, to się myślisz..
Pewien niegdysiejszy znajomy zarzucił mi że czytam "dla lansu" - nie wiedziałem co odpowiedzieć ze zdziwienia, zawsze uważałem się raczej za skończonego frajera - w liceum korzystający ze streszczeń mogli się wykazać wiedzą o lekturze, zaś mnie często jakieś fragmenty uciekały ponieważ zamiast na analizie tekstu, skupiałem się raczej na przyjemności samego czytania. Wytłumaczeniem dla znajomego, z którym rozmawiałem, może być to, że był on produktem reformy edukacji wykazującym snobizm innego rodzaju - twierdził że "w życiu nic nie przeczytał". Kłamał, bez wątpienia - pewnie był kryptobibiofilem..
(e) czytanie książek do niczego się nie przydaje - pomaga opanować czytanie ze zrozumieniem? bzdura - przeczytałem wiele książek a nadal nie umiem zrozumieć zeznania podatkowego.. wzbogacenie zasobu słów - a po co? żeby inni nie mogli nas zrozumieć? (d) czytanie książek uzależnia - może pozbawić cie snu, jedzenia i całkowicie oderwać od rzeczywistości.
Mam nadzieje że ten krótki tekst pomoże komuś zerwać z tym szkodliwym nałogiem, albo uchroni go od wpadnięcia w takowy. Strzeżcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz